Święty Florian, który był oficerem rzymskim, poniósł śmierć męczeńską w czasie prześladowania chrześcijan za panowania cesarza Dioklecjana. Jako dowódca wstawił się za żołnierzami, którzy byli prześladowani ze względu na to, że byli chrześcijanami. W 304 roku został utopiony w rzece Anizie w dzisiejszej Austrii. Gdy na krakowskim Kleparzu wybuchł pożar, ocalał tylko kościół, w którym znajdowały się relikwie świętego Floriana. Od tego czasu jest on patronem tych, którzy z ogniem walczą, a więc strażaków. W sobotę 4 maja na mszy św. modliliśmy się za wszystkich strażaków, ale szczególnie tych z naszej OSP i prosiliśmy o opiekę świętego patrona nad tymi, którzy wykonują tak bardzo potrzebną służbą dla wszystkich poszkodowanych przez los.